„By miasto w końcu była dla ludzi”, Małgorzata Domagała, „Gazeta Wyborcza”, 23.01.2014.

 //  _ idea  //  _ media

Pierwsza prasowa zapowiedź Roku Jana Gehla.

Artykuł opisuje ideę Roku Jana Gehla i związane z tym myślenie o przestrzeni, opierając się na wypowiedziach Marcina Skrzypka, członka Rady Kultury Przestrzeni:

Po co Lublinowi taki rok?
– Aby wzrosła świadomość jakości przestrzeni. Lublin rozwija się teraz bardzo energicznie, ale podczas planowania inwestycji nie poświęca się wystarczająco dużo uwagi myśleniu o człowieku, który porusza się pie­szo, ma pewne parametry fizyczne i to one decydują, jaka przestrzeń jest dla niego gościnna, a jaka nie.
[…]
Musimy więcej wymagać
– Roku Jana Gehla nie należy trakto­wać jako imprezy, ale raczej jako ina­ugurację. Bo z niego wynika wiele spraw do zrobienia co najmniej na de­kadę. Temat cywilizowania placów i ulic jest pilny – wciąż powstają nowe projekty, które mogą być lepsze.

Ilustracją tekstu jest zdjęcie pl. Jana Kochanowskiego będącego „uchyłkiem” ul Narutowicza za Kościołem Pobrygidkowskim. Mimo śródmiejskiego położenia nie wszyscy to miejsce kojarzą, bo zostało źle zaprojektowane, m.in. stojące na nim ławki są ustawione tyłem do pomnika.